Kometa Lemmon- przybysz z Obłoku Oorta

Komety widoczne nieuzbrojonym okiem to rzadki widok. W ubiegłym roku w październiku mogliśmy podziwiać kometę Tsuchinshan-Atlas (C/2023) A3). Tak się złożyło, że rok później ponownie możemy podziwiać stosunkowo jasną kometę.

Trasa komety na tle gwiazd w październiku i listopadzie

Kometa Lemmon C/2025 A6 została odkryta 3 stycznia 2025 roku przez Mount Lemmon Survey w Arizonie. Najbliżej Słońca, bo w odległości 79 milionów kilometrów, znajdzie się 8 listopada 2025 r. Natomiast największe zbliżenie do Ziemi nastąpiło 21 października. Kometa znalazła się wówczas w odległości 89 milionów kilometrów od nas.

Kometa Lemmon 18 października 2025, fot. Bartek Pilarski
Kometa Lemmon 19.10.25 i jej ruch na tle gwiazd, (eksp.60×20 sek). Fot. Bartek Pilarski


Okres orbitalny szacowany jest na ~1 350 lat przed przejściem przez wewnętrzny Układ Słoneczny, po peryhelium może skrócić się do ~1 150 lat.

Orbita o tak dużej dużej ekscentryczności i stosunkowo małym peryhelium sugeruje, że kometa pochodzi z zewnętrznych rejonów Układu Słonecznego, być może z Obłoku Oorta.

C/2025 A6 Lemmon – exp 24x10s, S50, DeepSkyStacker, RawTherapee , fot. Mariusz Krall
Kometa Lemmon 25 października w towarzystwie roju satelitów, fot. Marcin Grzybowski
Kometa Lemmon, ogniskowa 135 mm, fot. Marcin Grzybowski
Kometa Lemmon, ogniskowa 135 mm, fot. Marcin Grzybowski

Kometa wyróżnia się zieloną barwą swojej komy, spowodowaną emisją dwuatomowego węgla (C₂)
Obserwowano gwałtowne zmiany w strukturze warkocza: np. 18 października 2025 sfotografowano moment, gdy warkocz został częściowo rozdzielony wskutek silnego wiatru słonecznego (ang. disconnection event) co obserwuje się stosunkowo rzadko.
Pierwotne szacunki przewidywały jasność rzędu 10 mag, ale kometa znacznie przeszła te oczekiwania i jest w tej chwili obserwowana nieuzbrojonym okiem.

Wg aktualnych prognoz jasność komety powinna wzrastać co najmniej do końca października.

Kometa Lemmon i zorza polarna nad jeziorem Suotojärvi/Szwecja. Fot. Petr Horalek.
Dziękujemy Petr za udostępnienie na naszej stronie.
Efekt oddziaływania wiatru słonecznego na warkocz komety.Nikon Z6III, Nikkor 135 mm, f1.8, stos 40×20 sek, śledzone przez Vixen Polarie U. Fot. Petr Horalek.
Dziękujemy Petr !
C/2025 A6 Lemmon i prawie 30 stopniowy warkocz 2025-10-25 18.20 UT 11x90sek, Nikon Z6mod + f-50mm/2.8 Michael Jäger Gerald Rhemann. Dziękujemy Michael za zgodę na publikację
C/2025 A6 Lemmon 2025-10-22 17.44 UT RGB 5×2 min 11″ RASA QHY 600 Michael Jäger Gerald Rhemann. Dziękujemy Michael za udostępnienie

Z biegiem tygodni blask komety osłabnie. Zielona poświata zaniknie w szumie gwiazd. Kometa Lemmon powróci w mrok, z którego przybyła i znów stanie się zimnym okruchem konglomeratu lodu, pyłu i gazu dryfującym na rubieżach Układu Słonecznego.

Ale przez ten krótki moment, gdy prześlizguje się przez nasze niebo, przypomina nam, że jesteśmy częścią tej samej kosmicznej historii.
Ta sama materia, która świeci teraz w komecie, pulsuje w naszych żyłach. My — istoty z pyłu gwiazd spoglądamy na nią z małej planety, próbując zebrać jak najwięcej danych i zrobić jak najwięcej udanych zdjęć.

Carl Sagan napisał kiedyś, że „komety przypominają nam o tym, jak bardzo niezwykłe i delikatne jest nasze pochodzenie”. C/2025 A6 (Lemmon) jest takim przypomnieniem. Przemierza ciemność, by na chwilę dotknąć słonecznego światła, a potem zniknąć na 1000 lat. W tej podróży jest echo nas samych — świadomych form materii, które próbują zrozumieć Wszechświat, zanim ponownie staną się jego częścią.

opracowanie i tekst /Marek Nikodem

Komentowanie jest wyłączone